ale 1.8T to nie jest TSI...
SKRZYNIA BIEGÓW w Octavii I 1,6 - regulacja nic nie pomaga
Zwiń
X
-
Witam w gornie uzytkownikow skrzyni BFQ. No nie sa rewelacyjne, szczegolnie sterowanie, choc u mnie nie chodzi az tak zle, procz 2 biegu czasem ciezko wchodzi. Aby troche poprawic dzialanie, pomijajac regulacje bo nie zawsze pomaga, w moim przypadku pomoglo nasmarowanie tych wodzikow i drazkow sterujacych - smar w sprayu- mozna tez w tunelu na laczeniu z lewarkiem. Nie jest to rewelacja ale zawsze to lepiej. W ASO niby reguluja, ale boje sie aby bardziej nie zepsuli.
Komentarz
-
-
Ja przed Szkodnikiem miałem Roverka 200 1.4 i tam również w KAŻDYM modelu był problem ze skrzynią, a w zasadzie z pierwszy i wstecznym biegiem. Sposób był taki, że wrzucając któryś z tych biegów w połowie drążek stawiał opór, wówczas popuszczało się do połowy sprzęgło i dalej bieg wskakiwał samKażdy właściciel Roverka ma to opanowane do perfekcji
Komentarz
-
-
Witam, pozwolę sobie odświeżyć wątek :-)
Dwa tygodnie temu byłem na kolejnej już regulacji skrzyni biegów (pierwszej po wymianie synchronizatora 2 biegu). Po tej regulacji zauważyłem ciekawą rzecz, ciekaw jestem czy inni też tak mają.
Mianowicie wszystko jest w porządku dopóki silnik i skrzynia są zimne. Naprawdę, biegi chodzą LEKKO i PRECYZYJNIE, czyli tak, że nie mam wątpliwości że bieg wszedł poprawnie - gotów wówczas jestem odszczekać wszystkie przekleństwa pod adresem tej skrzyni. Ale... jak tylko silnik się rozgrzeje pojawiają się pierwsze oznaki problemów. Na początku drążek zaczyna stopniowo stawiać coraz większe opory, niby nic ale, czuć że coś przestaje dobrze smarować. Potem biegi zaczynają wchodzić z coraz większym oporem (w szczególności 1 i 2), i czuć wyraźnie że coś zaczyna coraz bardziej haczyć. Dodatkowo pojawia się wyraźny, acz nie duży opór przy wycofywaniu biegów do pozycji zerowej, którego wcześniej na zimno nie było. Na końcu już mam typowy zestaw problemów, czyli sporadyczne zgrzytanie, haczenie, wchodzenie biegu do połowy (jak w roverach), opory które można pokonać używając większej niż zwykle siły (delikatne piszczenie drążka nic nie daje).
Na pewno jest problem ze smarowaniem (wodzików i/lub innych elementów), które przy wyższych temperaturach w moim przypadku przestaje istnieć (gówniany smar, olej w skrzyni ?). Nie bez znaczenie może być też efekt rozszerzalności cieplnej, może faktycznie oleju w skrzyni jest za mało i dlatego się przegrzewa ?. Samochód trzymam w garażu, wycieków oleju ze skrzyni nie ma. Auto jest nowe na gwarancji (16 tyś km). Sam już nie wiem, co o tym myśleć, bo na samą myśl że co 2 tygodnie mam jeździć do ASO na "niby" regulację i słuchać że ten typ tak ma robi mi się niedobrze.
Pozdrawiam
Sławek
Komentarz
-
-
Muszę powiedzieć że zauważyłem podobne objawy. Wsiadam z rana, zniechęcony że będę musiał się zmagać z żywiołem, a tu o dziwo chodzi płynnie i gładko. I cała niechęć mija. W trakcie jazdy niestety - podobnie jak u kolegi - problem odżywa, w całej okazałości. Bez względu na styl jazdy i warunki drogowe - czy emerito-stajli po mieście, czy dawanie po ogonie na trasie.
Ostatnio pojawiłem się z problemem w Wimarze na Modlińskiej. Co trzeba chłopakom przyznać - wyregulowali tak, że chodzi znacznie, znacznie lżej, i jest to efekt stały. Do tego stopnia, że jak bieg ma ochotę wejść tylko do połowy, to bez specjalnej poprawki ("z rozpędu") i tak wchodzi - choć czuć na gałce że były problemy. Zgrzyty jednak się zdarzają. Poziom oleju sprawdzony - niby wszystko jak należy, bez wycieków.
Jeśli skrzynka będzie chodzić tak jak teraz i nic się jej już nie zmieni, to chyba przestanę marudzić. Mam gwarancję w sumie na 5 lat, jak się jej sypnie to będzie nowa i tyle.
Komentarz
-
-
Witam
Fajnie, że nie tylko ja zauważyłem podobny problem i cieszę się, że udało się komuś go przynajmniej częściowo rozwiązać. Tylko że ja mieszkam w Gdańsku i raczej do Warszawy nieprędko się wybiorę. Czy w ASO coś konkretnego na temat przyczyny tak dziwnego zachowania skrzyni powiedzieli ? Oczywiście poza tym, że ten typ tak ma, bo o tym potrafią dość długo i wylewnie opowiadać...
--
Sławek
Komentarz
-
-
Doradca serwisowy który mnie obsługiwał również jeździ 1,6BFQ i też mi mówił że to normalne. Zdziwił się jednak lekko jak zgłosiłem problem z wchodzącym do połowy biegami, szczególnie czwórką. Ponoć tylko jedynka haczy po zatrzymaniu - a to akurat u mnie nie występuje.
W każdym razie jest nieco lepiej. Nie wiem jednak czy to efekt kunsztu mechanika, czy po prostu zwykły fart, więc nawet nie polecałbym w ciemno wycieczki przez pół Polski.
Chodzi mi po głowie jeszcze jedna rzecz. Po kilku podejściach serwisu, jeśli nie uda im się naprawić tak aby chodziło jak w normalnym samochodzie, wydaje mi się że możnaby żądać wymiany towaru na wolny od wad. Tak po prostu, kodeksowo. Może w ten sposób uda się ich zmobilizować do działania? Bo już zauważyłem że jak słyszą "ciężko chodzi skrzynia w 1.6" to ciężko wzdychają, opuszczają głowy i coś marudzą. Za pierwszym razem - jak wspomniałem na początku w tym wątku - dostałem diagnozę że "za wysoko trzymam podłokietnik" i przez to nieprecyzyjnie wbijam biegi. Generalnie chyba im się nie chce.
Komentarz
-
-
Ja to bym był zadowolony gdyby charakterystyka pracy skrzyni przy zmianie biegów się nie zmieniała w czasie - najlepiej jakby chodziła tak jak teraz na zimno. Ale jak ma chodzić ciężko, to niech chodzi ciężko cały czas i tak samo. Człowiek się dostosuje. Jeździłem zajechaną na amen, zastępczą Fabią z 2003 roku i tam skrzynia chodziła bardzo twardo, ale bardzo pewnie i precyzyjnie, jeździłem Fordem Focusem gdzie drążek zmiany biegów tak ciężko chodzi, że mógłby służyć do ćwiczeń zamiast siłowni, ale zawsze tak samo. A w moim nowym aucie zawsze to jest loteria, raz chodzi idealnie, a za chwilę trzeba wbijać bieg na siłę tak, że boję się że coś urwę i za którymś tam razem wejdzie.
--
Sławek
Komentarz
-
-
witam,
sam miałem założyć podobny temat ale widzę, że inni mają podobny problem.
ja mam kłopoty z pierwszym biegiem. w zalezności jak się auto ułoży.
jedynka czasem wchodzi jak w masło a czasem boję się żeby nie skrzywić drążka.
jednak lekarstwem jest ponowne wyluzowanie, a nie wciskanie na siłę.
oczywiście w ASO w Katowicach zgłaszałem problem ale również usłyszałem.."hehehe, nic nie zrobimy. w tych modelach tak jest i te skrzynie tak mają. jednyne co to możemy posmarować smarem." i posmarowali.
okazało się że trochę pomogło ale nie na dłuższą metę.
sam jeszcze nie zaglądałem gdzie tego smaru należy dołożyć bo się okazuje chyba ze samemu trzeba będzie co jakiś czas nasmarować .
z innymi biegamni nie mam kłopotu.
tak się tylko zastanawiam, tylko czy jak zgłoszę ponownie kłopot( albo jak się pogorszy) już po gwarancji, która mija mi w listopadzie, powiedzą że oczywiście mogą to zrobić ale trzeba zapłacić.Octavia Tour 1.6 BFQ
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KapeluszWitam
Mam podobny problem. O I 1,6 kupiona w salonie w styczniu 2010. 2,3 i 4 bieg ciężko wchodzi . ASO powiedzieli, że jest to sprawa regulacji. Czy to usuną? Może ktoś miał podobne doświadczenia?
nie jestes sam, jezeli to Cie pocieszy
Komentarz
-
-
Do końca się nie da, ta skrzynka ma zbyt wiele lat konstrukcyjnie żeby chodziła jak w cywilizowanym aucie. Wiem że nie ma co oczekiwać od tak leciwego modelu, ale nawet jeśli przyjąć za datę wyjściową rok 1996, to i tak jest do dupy w porównaniu z "rówieśnikami".
ale
można poprawić na tyle, że dogadasz się z autem.
Ja cały czas mam na uwadze niezgodność towaru z umową, ewentualne dla działalności - rękojmię. Jeśli raz po raz ASO nie będzie w stanie doprowadzić skrzynki do funkcjonalności zapewniającej bezpieczne korzystanie z pojazdu, to fora ze dwora. Wymiana na prawidłowo działający model albo zwrot kasy. Wiem, teoria, ale argument może być przydatny przy negocjacjach w ASO.
Komentarz
-
Komentarz